Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
do kolejnej teczki, była obiektywnej natury. Senność opadła na jego głowę ciężko i zdecydowanie. Została ona - jak zwykle - poprzedzona wizualnym przypomnieniem zdarzenia, które nastąpiło w nieodległej przeszłości. Mock widział swoich ludzi, wychodzących z mieszkania Hockermanna, i usłyszał swój głos: "Idźcie już. W końcu są święta. Sam przejrzę te teczki". Widział wdzięczne twarze policjantów i próby protestu Kleinfelda: "Zostanę i pomogę panu, panie radco. Ja nie mam żadnych świąt, a w gimnazjum byłem dobry z łaciny i mogę to wszystko czytać". W uszy wdarł się jego własny śmiech: "A jak jest po łacinie morderstwo?" "Chyba homicidium..." - Kleinfeld nie zastanawiał się długo. Mock
do kolejnej teczki, była obiektywnej natury. Senność opadła na jego głowę ciężko i zdecydowanie. Została ona - jak zwykle - poprzedzona wizualnym przypomnieniem zdarzenia, które nastąpiło w nieodległej przeszłości. Mock widział swoich ludzi, wychodzących z mieszkania Hockermanna, i usłyszał swój głos: "Idźcie już. W końcu są święta. Sam przejrzę te teczki". Widział wdzięczne twarze policjantów i próby protestu Kleinfelda: "Zostanę i pomogę panu, panie radco. Ja nie mam żadnych świąt, a w gimnazjum byłem dobry z łaciny i mogę to wszystko czytać". W uszy wdarł się jego własny śmiech: "A jak jest po łacinie morderstwo?" "Chyba homicidium..." - Kleinfeld nie zastanawiał się długo. Mock
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego