Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dwutygodnik Szczecinecki Temat
Nr: 329
Miejsce wydania: Szczecinek
Rok: 2002
nie pamiętam już tak chłodnego początku października. Zimno, grzybów nie ma, ryby nie biorą tak jak można się tego było spodziewać. Jednym słowem - nuda. Lecz nie poddawajmy się drodzy "moczykije". Jestem przekonany, że już niedługo zawita do nas prawdziwie złota polska jesień.
Tym bardziej, że jest to czas najlepszy do wędkowania na jeziorach. Zniknęły tłumy ludzi, cisza, spokój. No i ryba, po letniej przerwie, gdy spławik godzinami stał nieruchomo, zaczyna brać jak należy (w cieplejsze dni). Zmienia się wygląd wody. Większość podszczecineckich jezior jest żyzna, silnie zeutrofizowana. Latem przy wysokich temperaturach powietrza i wody przezroczystość dochodzi zazwyczaj do kilkudziesięciu centymetrów. Jeżeli
nie pamiętam już tak chłodnego początku października. Zimno, grzybów nie ma, ryby nie biorą tak jak można się tego było spodziewać. Jednym słowem - nuda. Lecz nie poddawajmy się drodzy &lt;orig&gt;"moczykije"&lt;/&gt;. Jestem przekonany, że już niedługo zawita do nas prawdziwie złota polska jesień.<br> Tym bardziej, że jest to czas najlepszy do wędkowania na jeziorach. Zniknęły tłumy ludzi, cisza, spokój. No i ryba, po letniej przerwie, gdy spławik godzinami stał nieruchomo, zaczyna brać jak należy (w cieplejsze dni). Zmienia się wygląd wody. Większość podszczecineckich jezior jest żyzna, silnie &lt;orig&gt;zeutrofizowana&lt;/&gt;. Latem przy wysokich temperaturach powietrza i wody przezroczystość dochodzi zazwyczaj do kilkudziesięciu centymetrów. Jeżeli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego