Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nadjeżdżał Berlingo. Wyprzedzał na trzeciego. Saleta jest pewien, że miejsca było dość dla trzech. Jednak ze względu na koleiny kierowcę Berlingo zarzuciło w czasie manewru. I on, i Saleta stracili boczne lusterka. O mały włos, doszłoby do poważniejszej kolizji.

Agata Bronikowska stoi na stanowisku, że kiepskie polskie drogi są - paradoksalnie - wentylem bezpieczeństwa. Po kiepskiej drodze jeździ się mimo wszystko uważniej. Strach nawet pomyśleć, co wyprawialiby kierowcy bez wyobraźni na równej, szerokiej nawierzchni.

Michał Knapik, adwokat, broni czasem kierowców, którzy złamali przepisy "z przyczyn nie bardzo od siebie zależnych". Byli trzeźwi i sprawni. Przepisy, można powiedzieć, łamały się same. - Mam klientów, którzy
nadjeżdżał Berlingo. Wyprzedzał na trzeciego. Saleta jest pewien, że miejsca było dość dla trzech. Jednak ze względu na koleiny kierowcę Berlingo zarzuciło w czasie manewru. I on, i Saleta stracili boczne lusterka. O mały włos, doszłoby do poważniejszej kolizji.<br><br>Agata Bronikowska stoi na stanowisku, że kiepskie polskie drogi są - paradoksalnie - wentylem bezpieczeństwa. Po kiepskiej drodze jeździ się mimo wszystko uważniej. Strach nawet pomyśleć, co wyprawialiby kierowcy bez wyobraźni na równej, szerokiej nawierzchni.<br><br>Michał Knapik, adwokat, broni czasem kierowców, którzy złamali przepisy "z przyczyn nie bardzo od siebie zależnych". Byli trzeźwi i sprawni. Przepisy, można powiedzieć, łamały się same. - Mam klientów, którzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego