masowych zbrodniach hitlerowskich. A gdyby nawet doszły do niego informacje zagranicznych radiostacji na ten temat, to on nie uwierzyłby; wiadomości Londynu były dla niego niewiarygodne a radzieckie traktował z zasady jako propagandę. "Prywatnie" dochodziły go słuchy o masowych rozstrzeliwaniach na Wschodzie i o losie Żydów, ale &lt;hi&gt;"bronił się przed nimi wewnętrznie"&lt;/hi&gt;. Dopiero pod koniec wojny &lt;hi&gt;"miał wrażenie że chodziło o coś więcej niż tylko o deportacje"&lt;/hi&gt; ale na ten temat &lt;hi&gt;"nie wiedział nic więcej niż przeciętny Niemiec"&lt;/hi&gt;. <br>Po takim zeznaniu takiego świadka obrona może się cieszyć. A społeczeństwo NRF miało okazję jeszcze raz z ust samego Kiesingera usłyszeć potwierdzenie, że był