ty grasz rolę matki, on, chcąc nie chcąc, musi stać się dzieckiem. Naprawdę wolisz mieć synka niż mężczyznę? <br><br><tit>Aktorzy proszeni na scenę!</><br><br>Granie ról jest dobre. Dzięki niemu możesz czuć się bezpiecznie wśród ludzi (z grubsza wiesz, czego się spodziewać od innych), a grając wiele postaci naraz stajesz się bogatsza wewnętrznie. Tak jakbyś przeżywała kilka życiorysów jednocześnie. Jesteś pracownikiem, matką, turystką, Polką, dziewicą, autorytetem - wybór jest ogromny. Nawet kiedy wydaje ci się, że nikogo nie grasz, wtedy też wcielasz w życie jakiś scenariusz. Dzięki temu możesz żyć wśród ludzi, a to jest chyba najwspanialsza nagroda. Według P. L. Bergera, człowiek jest