pojednawczo w ramię - przecież mi pan nawet wydał resztę z dwóch, złotych, przypomina pan sobie? Tu, przy tym stole, prawda.<br>Dalsze rewiry, to jest dwójka, trójka i czwórka, zajmowane były przez właścicieli sklepów i hurtowni, gości do tego stopnia spokojnych i niepozornych, że sami kelnerzy przezwali ich ,ludźmi szarymi" - doprawdy, wiało szarzyzną od tych rewirów, jak od łąki porosłej psiarą lub zdeptanego krowimi racicami ścierniska, na którym kelner-pastuch był jedyną istotą ożywiającą tło.<br>Ośmiostołowy rewir w bufecie należał do przyjaciół i dostawców starego Pancera. Panowie ci znając kulisy "Pacyfiku" spoufaleni byli z personelem, a tym samym traktowani przez niego półoficjalnie