ekranie. Zabiegi spowalniające ją lub odsuwające, brak czasu przeszłego - wszystkie te efekty pozwalają ujawnić bolesną pustkę, jaka zostaje po każdym zmarłym człowieku. W diegezie tego konkretnego dzieła Santiago miał swoiste i niezbywalne miejsce. Estetyczna przestrzeń filmu eksponuje tragedię i absurd braku, który wynika z filmowego dystansu między tym, co - jako widzowie - wiemy (umarł człowiek), a tym, co widzimy (śmierć "wiecznie żywa", ciągle bolesna istnieje teraz oto przed naszymi oczami). I nie można jej ani odwrócić, ani oswoić.<br>Zwalniające tempo pełni jednak w tym wypadku tylko pomocniczą funkcję, współdziałając z innym, dominującym tu zabiegiem (uwypukleniem braku czasu przeszłego w filmie), dla którego