Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Do diabła, my jeszcze dziś rano nie wiedzieliśmy...
- Wiedzieliśmy - przerwał mu wampir. - Wiedzieliśmy, że szukamy druidów. Tak samo dziś rano, jak trzy tygodnie temu. Ten tajemniczy półelf organizuje zasadzkę na drodze wiodącej do druidów, pewny, że tą właśnie drogą pojedziemy. On po prostu...
- ...wie lepiej od nas, którędy ta droga wiedzie - wiedźmin zrewanżował się wpadaniem w słowo. - Skąd on to wie?
- To jego trzeba będzie zapytać. Dlatego właśnie przystałeś na propozycję prefekta, nieprawdaż?
- Owszem. Liczę, że uda mi się trochę pogawędzić z tym panem półelfem - uśmiechnął się paskudnie Geralt. - Nim jednak do tego dojdzie, nie narzuca ci się jakieś wyjaśnienie? Czy
Do diabła, my jeszcze dziś rano nie wiedzieliśmy...<br>- Wiedzieliśmy - przerwał mu wampir. - Wiedzieliśmy, że szukamy druidów. Tak samo dziś rano, jak trzy tygodnie temu. Ten tajemniczy półelf organizuje zasadzkę na drodze wiodącej do druidów, pewny, że tą właśnie drogą pojedziemy. On po prostu... <br>- ...wie lepiej od nas, którędy ta droga wiedzie - wiedźmin zrewanżował się wpadaniem w słowo. - Skąd on to wie?<br>- To jego trzeba będzie zapytać. Dlatego właśnie przystałeś na propozycję prefekta, nieprawdaż? <br>- Owszem. Liczę, że uda mi się trochę pogawędzić z tym panem półelfem - uśmiechnął się paskudnie Geralt. - Nim jednak do tego dojdzie, nie narzuca ci się jakieś wyjaśnienie? Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego