Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
postulat, który SLD głosił co najmniej od 2001 r. Ostatnio jednak coraz częściej słychać o wyborach po upływie całej kadencji, jesienią 2005. Mówił o tym Aleksander Kwaśniewski, mówił marszałek Sejmu. Koronnym argumentem jest arytmetyka sejmowa - trudno będzie skrócić kadencję, bo uchwałę taką musiałoby poprzeć aż 307 posłów (2/3 ustawowej większości).
Jesienne wybory parlamentarne stwarzają jeden zasadniczy problem. Musiałyby się odbyć razem z wyborami prezydenckimi albo w niewielkim odstępie. Wybory prezydenckie powinny się odbyć najwcześniej 100, a najpóźniej 75 dni przed upływem kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego (23 grudnia 2005 r.), czyli od połowy września do połowy października.
Wybory parlamentarne - w ciągu 30
postulat, który &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; głosił co najmniej od 2001 r. Ostatnio jednak coraz częściej słychać o wyborach po upływie całej kadencji, jesienią 2005. Mówił o tym &lt;name type="person"&gt;Aleksander Kwaśniewski&lt;/&gt;, mówił marszałek Sejmu. Koronnym argumentem jest arytmetyka sejmowa - trudno będzie skrócić kadencję, bo uchwałę taką musiałoby poprzeć aż 307 posłów (2/3 ustawowej większości).<br>Jesienne wybory parlamentarne stwarzają jeden zasadniczy problem. Musiałyby się odbyć razem z wyborami prezydenckimi albo w niewielkim odstępie. Wybory prezydenckie powinny się odbyć najwcześniej 100, a najpóźniej 75 dni przed upływem kadencji &lt;name type="person"&gt;Aleksandra Kwaśniewskiego&lt;/&gt; (23 grudnia 2005 r.), czyli od połowy września do połowy października.<br>Wybory parlamentarne - w ciągu 30
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego