Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
bizony od momentu zawarcia z nimi znajomości zaczęły spędzać sen z powiek kapitana. Bo też żadna persona grata - czyli najbardziej w danej podróży na "Kościuszce" uprzywilejowana osoba - nie mogła się równać z bizonicami. Do każdej ludzkiej istoty umiał kapitan Eustazy podejść i oczarować ją, by potem wpleść ten fakt w wieniec nie kończących się sukcesów i podbojów. (s. 88) Minister, biskup, prezes, prezeska... ładna czy nie, młoda czy nie - wszystkie te osoby z łatwością "wplatał w wawrzyn swej sławy".
Ale jak wpleść "damy" bizony?
Po każdej inspekcji kapitan zjawiał się wśród klatek, gładził bizony i odprawiał zaklęcia. Patrząc na to, pierwszy
bizony od momentu zawarcia z nimi znajomości zaczęły spędzać sen z powiek kapitana. Bo też żadna persona grata - czyli najbardziej w danej podróży na "Kościuszce" uprzywilejowana osoba - nie mogła się równać z bizonicami. Do każdej ludzkiej istoty umiał kapitan Eustazy podejść i oczarować ją, by potem wpleść ten fakt w wieniec nie kończących się sukcesów i podbojów. (s. 88) Minister, biskup, prezes, prezeska... ładna czy nie, młoda czy nie - wszystkie te osoby z łatwością "wplatał w wawrzyn swej sławy".<br> Ale jak wpleść "damy" bizony?<br> Po każdej inspekcji kapitan zjawiał się wśród klatek, gładził bizony i odprawiał zaklęcia. Patrząc na to, pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego