Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
buty kosztowały trzy i pół bańki, oburza się Matka, Bata albo coś w tym stylu. Niepowtarzalne jak sam Matka. Może byśmy na chwilę skupili się na ślubie, ktoś mówi. Dobra, dobra, słuchamy przysięgi małżeńskiej - i że cię nie dopuszczę aż do śmierci - po chuj im to wszystko, ktoś się zastanawia wiercąc się nerwowo, wszyscy są zniecierpliwieni, co chwilę trzeba na przemian wstawać i klękać, modlić się lub milczeć, łatwiej tylko się pochylać lub prostować. Neobarokowe malowidła, niewyraźne witraże z przewagą błękitów, ksiądz ściska ręce Dziewulom, zapewne nie mogą się już doczekać pierwszego poślubnego jointa, trzeba szybko się stąd wydostać, żeby stanąć
buty kosztowały trzy i pół bańki, oburza się Matka, Bata albo coś w tym stylu. Niepowtarzalne jak sam Matka. Może byśmy na chwilę skupili się na ślubie, ktoś mówi. Dobra, dobra, słuchamy przysięgi małżeńskiej - i że cię nie dopuszczę aż do śmierci - po chuj im to wszystko, ktoś się zastanawia wiercąc się nerwowo, wszyscy są zniecierpliwieni, co chwilę trzeba na przemian wstawać i klękać, modlić się lub milczeć, łatwiej tylko się pochylać lub prostować. Neobarokowe malowidła, niewyraźne witraże z przewagą błękitów, ksiądz ściska ręce Dziewulom, zapewne nie mogą się już doczekać pierwszego poślubnego <orig>jointa</>, trzeba szybko się stąd wydostać, żeby stanąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego