wejdzie, inni powiedzą: "O, patrzcie. I ten przyszedł". Zostanie przywrócona jakaś funkcja człowieka towarzysko-osobista i indywidualna, bo o ile zgromadzeni w obozie internowani są masą, o tyle zgromadzeni na <page nr=238> odczycie słuchacze będą zawsze poszczególnymi osobami, które specjalnie się ubrały i specjalnie przyszły.<br>Pozycja moja od momentu, gdy rozeszła się wieść o odczycie, niezwykle wzrosła. Chodzą wieści, że jestem człowiekiem wybitnym, o niezwykłej mądrości, który uświadomi wszystkich w kwestiach niezwykle dla człowieka ważkich i istotnych. (Jeden pan Pociejak zapatruje się na mnie sceptycznie. Przyłapał mnie raz na schodach i powiedział: - Niech pan Bóg da jak najlepiej, ale jakoś mi się to