mnie, stoję wezbrany,<br>Pienię się, pienię się gniewem i winem,<br>Okna otwórzcie mi - niech już odpłynę!<br><br>W niebie napięte są struny płomienne,<br>Do nich przedzieram się w noce bezsenne,<br>Do nich przedzieram się pieśnią w obłędzie,<br>Ręce złamane mam! Rąk już nie będzie!<br><br>Liryka, liryka - gorycz w piołunach,<br>Rwijcie się, wijcie się dźwięki na strunach,<br>Obłęd wyzwolił mnie, w gędźbę przetopił,<br>Muzyka! Muzyka! Nicość i popiół!</><br><br><br><br><div sex="m">* * *<br>Na barykady, Warszawo,<br> Zwyciężaj w codziennych bojach!<br>Twe zgliszcza są twoją sławą,<br> W twych gruzach jest wielkość twoja,<br><br> Bo serca nasze odważne.<br> Nie można ich uciemiężyć<br> Śmierć - nieważne!<br> Życie - nieważne!<br> Ważne - zwyciężyć!<br><br>Poprzez pożary i