Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
mało pracujecie, a jak mało pracujecie, to dostajecie mało wody i mało podpłomyków! - zawołał strażnik.
- To wtedy Jargołka przyniesie nam więcej owoców z lasu, prawda? - szarpnęła przymilnie Zandina.
- Oczywiście - odparłam podobnym głosem i spróbowałam przywołać na twarz pogodny wyraz.

Udało mi się przypomnieć, że ktoś dla mnie ważny podarował mi wisiorek. Dyjon powiedział, że jeżeli nie chcę go stracić, powinnam go zawinąć w kawałek materiału i trzymać pod koszulą. To samo powiedział o bransoletce. Że powinnam mieć opuszczone rękawy. Spytał też, z czego jest zrobiona, bo chwilami wygląda na srebro, chwilami na żelazo, a znowu kiedy indziej jakby była żywym wężem
mało pracujecie, a jak mało pracujecie, to dostajecie mało wody i mało podpłomyków! - zawołał strażnik.<br>- To wtedy Jargołka przyniesie nam więcej owoców z lasu, prawda? - szarpnęła przymilnie Zandina.<br>- Oczywiście - odparłam podobnym głosem i spróbowałam przywołać na twarz pogodny wyraz.<br><br>Udało mi się przypomnieć, że ktoś dla mnie ważny podarował mi wisiorek. Dyjon powiedział, że jeżeli nie chcę go stracić, powinnam go zawinąć w kawałek materiału i trzymać pod koszulą. To samo powiedział o bransoletce. Że powinnam mieć opuszczone rękawy. Spytał też, z czego jest zrobiona, bo chwilami wygląda na srebro, chwilami na żelazo, a znowu kiedy indziej jakby była żywym wężem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego