Jedni mówią tak, drudzy tak. Zaczęli walczyć, kto ma rację. Palili szałasy i całe wsie, zabijali kobiety i dzieci, brali do niewoli, rzucali lwom na pożarcie niewolników. Aż wybuchła zaraza i był taki głód, że dłużej nie mogli wojować i każdy został przy swoim. I teraz ci dwaj królowie nie witali się wcale i przy stole siedzieli z daleka.<br>Powiadam: siedzieli przy stole. I to była trudna sprawa. Napocił się poczciwy Bum-Drum, zanim zrozumieli, że krzesła służą do siedzenia, a nie do rozbijania głów...<br>Ale kto miał prawdziwą uciechę, to dzieci w stolicy Maciusia. Szkoły były zamknięte, bo i tak nikt