egzystencji, zmiany poetyki. Jest to na pewno, mimo wielkiej dotąd literatury przedmiotu, najpełniejsza próba prezentacji tego zjawiska, które na początku lat siedemdziesiątych nazywano też Pokoleniem 70, poetami kontestacji, Nową Falą a czasem Pokoleniem 68.<br> Nyczek trzyma się pewnego historycznego zarysu respektując wolę poetów.<br> A jednak i on ulega pokusie i włącza do swej wyczerpującej antologii dwoje poetów, o których sam pisze, że znaleźli się "na prawach specjalnych gości", to znaczy Ewę Lipską, starającą się zawsze zachować swoją odrębność, i Rafała Wojaczka jako kogoś, bez kogo Pokolenie 68 nie byłoby sobą, z czym należy się zgodzić.<br> Nyczek w pewnym sensie postąpił tak