hierarchii kościelnej, wgłębiali się w objawienia Mateczki Kozłowskiej. Był to odłam pobożności maryjnej. </><br><who3>Zostało coś z tego matriarchatu? </><br><who4>- Przypomina mi się relacja jakiegoś cudzoziemca, że wprawdzie w życiu publicznym za dużo kobiet w Polsce nie widać, ale za to kiedy się idzie ulicą i mija pary, kobiety wydają się dominujące, władcze, a mężczyźni jacyś tacy mniejsi, zgarbieni. No, ale jeśli to ma być dowód na istnienie w Polsce matriarchatu... (śmiech) </><br><who3>I ostatni z tematów. "Wojna", czyli zabawa dla chłopców. A matki i żony tylko opłakują. Tak? </><br><who4>- Nie tak. Bo jednocześnie wojna zyskała nowe wymiary wskutek ludobójstwa, Zagłady. Pamięta pan, że Wanda