Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
daleko posuniętą nieufność. Sprawdzano nawet skwapliwie, czy Hausner dostał zaproszenie. Podobno dostał.

Po zjazdach powiatowych i w trakcie wojewódzkich, które zakończą się na tydzień przed kongresem, trudno znaleźć jakiś jeden klucz, wedle którego jedni przepadają, a inni wygrywają. Na Mazowszu, które niezmiennie deklaruje wierność marszałkowi Oleksemu, klęskę w wyborach do władz regionalnych ponieśli Ryszard Kalisz (człowiek prezydenta) i Michał Tober (człowiek Millera), wiceprzewodnicząca partii Katarzyna Piekarska obroniła się z trudem. Na Śląsku, który przez moment marzył o powrocie Szarawarskiego (bo to były złote partyjne czasy!), nie wybrano Czesława Śleziaka, niewątpliwie fachowego ministra ochrony środowiska, a Szarawarski przegrał, zanim jeszcze zaczęto mówić
daleko posuniętą nieufność. Sprawdzano nawet skwapliwie, czy Hausner dostał zaproszenie. Podobno dostał.<br><br>Po zjazdach powiatowych i w trakcie wojewódzkich, które zakończą się na tydzień przed kongresem, trudno znaleźć jakiś jeden klucz, wedle którego jedni przepadają, a inni wygrywają. Na Mazowszu, które niezmiennie deklaruje wierność marszałkowi Oleksemu, klęskę w wyborach do władz regionalnych ponieśli Ryszard Kalisz (człowiek prezydenta) i Michał Tober (człowiek Millera), wiceprzewodnicząca partii Katarzyna Piekarska obroniła się z trudem. Na Śląsku, który przez moment marzył o powrocie Szarawarskiego (bo to były złote partyjne czasy!), nie wybrano Czesława Śleziaka, niewątpliwie fachowego ministra ochrony środowiska, a Szarawarski przegrał, zanim jeszcze zaczęto mówić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego