poetów i naukowców, w tragediach i komediach, w świętowaniu i codziennym trudzie. Z niej chleb i wino. Czasem ukryta, wypaczona, przywalona głupotą, schowana w nienawiść, zazdrość, chciwość, ale zawsze ci o nią chodzi. Za nią tęsknisz, o niej marzysz, ku niej dążysz, przebijasz się do niej przez błądzenia, potknięcia, przez własną i cudzą głupotę, słabość i złość. Dopóki żyjesz, nią żyjesz. Z miłości zrodzony i z miłości umierający. Jezus powiedział, że Bóg jest miłością.<br><br><tit>„W mocy Ducha”</><br><br> Przyjdź i objawiaj się nam. Bo wciąż nie dowierzamy, że jesteś Miłością. Objawiaj się przez natchnienia, znaki, zachwyty, olśnienia, głosy, wyrzuty sumienia