Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
jednocześnie nic nie tracąc ze swojej indywidualności. Tak... Z takiego pucołowatego ramola zrobić casanowę... - Paweł zaśmiał się nienaturalnie. - No więc, krótko mówiąc, chciałbym ci zaproponować stały cykl... - Teatralnie zawiesił głos. - Do następnego numeru napisałbyś o życiu seksualnym Hildegardy von Bingen. Z baroku cofniemy się do średniowiecza. - Przeczesał palcami swoje kruczoczarne włosy. - To świetny pomysł... znakomity... - Paweł nie mógł wyjść z podziwu nad samym sobą. - Pociągniemy to tak jak z Bachem, i w ogóle zrobimy cykl, wielcy kompozytorzy, albo nawet inaczej: wielcy mistycy muzyki i ich nieposkromione popędy. Bo, widzisz, my jednak przede wszystkim jesteśmy pismem o sztuce... Tak... Ty doskonale ubierzesz
jednocześnie nic nie tracąc ze swojej indywidualności. Tak... Z takiego pucołowatego ramola zrobić casanowę... - Paweł zaśmiał się nienaturalnie. - No więc, krótko mówiąc, chciałbym ci zaproponować stały cykl... - Teatralnie zawiesił głos. - Do następnego numeru napisałbyś o życiu seksualnym Hildegardy von Bingen. Z baroku cofniemy się do średniowiecza. - Przeczesał palcami swoje kruczoczarne włosy. - To świetny pomysł... znakomity... - Paweł nie mógł wyjść z podziwu nad samym sobą. - Pociągniemy to tak jak z Bachem, i w ogóle zrobimy cykl, wielcy kompozytorzy, albo nawet inaczej: wielcy mistycy muzyki i ich nieposkromione popędy. Bo, widzisz, my jednak przede wszystkim jesteśmy pismem o sztuce... Tak... Ty doskonale ubierzesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego