Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
mieszka?
- Jest, na pewno jest. Z nim jest coraz gorzej. Nigdzie się nie rusza poza wioskę... - Guma powiedział to prawie szeptem. - Na pewno się znajdzie... ale muszę coś sprawdzić. - Poszedł w kierunku stodoły. Uchylił wrota. - Uff - westchnął - jest perkusja. Wiedziałem, że tam stoi. - Wskazał Hehemu, który wszedł za nim do wnętrza, kąt, gdzie wepchnięte jeden na drugi stały dwa werble, bęben taktowy, talerze i kilka trójnogów.
- To on nic nie wie, że będziemy próbować? Nie kontaktowałeś się z nim? - zapytał Hehe z niedowierzaniem.
- A niby jak? - Guma wzruszył ramionami. Ruszył w głąb stodoły.
Chciał sprawdzić, w jakim stanie jest sprzęt. Musiał
mieszka?<br>- Jest, na pewno jest. Z nim jest coraz gorzej. Nigdzie się nie rusza poza wioskę... - Guma powiedział to prawie szeptem. - Na pewno się znajdzie... ale muszę coś sprawdzić. - Poszedł w kierunku stodoły. Uchylił wrota. - Uff - westchnął - jest perkusja. Wiedziałem, że tam stoi. - Wskazał Hehemu, który wszedł za nim do wnętrza, kąt, gdzie wepchnięte jeden na drugi stały dwa werble, bęben taktowy, talerze i kilka trójnogów.<br>- To on nic nie wie, że będziemy próbować? Nie kontaktowałeś się z nim? - zapytał Hehe z niedowierzaniem.<br>- A niby jak? - Guma wzruszył ramionami. Ruszył w głąb stodoły. <br>Chciał sprawdzić, w jakim stanie jest sprzęt. Musiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego