Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
droga,
Pimpalimpa - hulajnoga..."
Pisze słówka w swym zeszycie,
Wciąż je sobie przepowiada.
Pchła nie szczędzi pochwał, rada,
Że postępy są w nauce.

"Chyba kurs dla pani skrócę,
Pani pilność jest wzorowa,
A ten akcent, ta wymowa,
Niech się król angielski schowa!

Jeszcze tydzień lekcje trwały,
Dały wynik doskonały.
Panna Kika, wniebowzięta,
Wszystkie słówka już pamięta
I z zeszytu płynnie czyta,
Jak Angielka rodowita.
Pchła, żegnając uczennicę,
Powiedziała pannie Kice:
"Jestem dumna z panny Kiki,
Pimpalimpa, fikimiki!"

Panna Kika do kawiarni,
Gdzie najludniej i najgwarniej,
Wchodzi, niby dla ochłody
Każe podać sobie lody.
Przyjaciółki siedzą w kółko,
A już Kika przyjaciółkom
Swą
droga,<br>&lt;orig&gt;Pimpalimpa&lt;/&gt; - hulajnoga..."<br>Pisze słówka w swym zeszycie,<br>Wciąż je sobie przepowiada.<br>Pchła nie szczędzi pochwał, rada,<br>Że postępy są w nauce.<br><br>"Chyba kurs dla pani skrócę,<br>Pani pilność jest wzorowa,<br>A ten akcent, ta wymowa,<br>Niech się król angielski schowa!<br><br>Jeszcze tydzień lekcje trwały,<br>Dały wynik doskonały.<br>Panna Kika, wniebowzięta,<br>Wszystkie słówka już pamięta<br>I z zeszytu płynnie czyta,<br>Jak Angielka rodowita.<br>Pchła, żegnając uczennicę,<br>Powiedziała pannie Kice:<br>"Jestem dumna z panny Kiki,<br>&lt;orig&gt;Pimpalimpa&lt;/&gt;, &lt;orig&gt;fikimiki&lt;/&gt;!"<br><br>Panna Kika do kawiarni,<br>Gdzie najludniej i najgwarniej,<br>Wchodzi, niby dla ochłody<br>Każe podać sobie lody.<br>Przyjaciółki siedzą w kółko,<br>A już Kika przyjaciółkom<br>Swą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego