droga,<br><orig>Pimpalimpa</> - hulajnoga..."<br>Pisze słówka w swym zeszycie,<br>Wciąż je sobie przepowiada.<br>Pchła nie szczędzi pochwał, rada,<br>Że postępy są w nauce.<br><br>"Chyba kurs dla pani skrócę,<br>Pani pilność jest wzorowa,<br>A ten akcent, ta wymowa,<br>Niech się król angielski schowa!<br><br>Jeszcze tydzień lekcje trwały,<br>Dały wynik doskonały.<br>Panna Kika, wniebowzięta,<br>Wszystkie słówka już pamięta<br>I z zeszytu płynnie czyta,<br>Jak Angielka rodowita.<br>Pchła, żegnając uczennicę,<br>Powiedziała pannie Kice:<br>"Jestem dumna z panny Kiki,<br><orig>Pimpalimpa</>, <orig>fikimiki</>!"<br><br>Panna Kika do kawiarni,<br>Gdzie najludniej i najgwarniej,<br>Wchodzi, niby dla ochłody<br>Każe podać sobie lody.<br>Przyjaciółki siedzą w kółko,<br>A już Kika przyjaciółkom<br>Swą