samo istnienie Newmana. Jedno jest niemożliwe bez drugiego, choć w przypadku obydwu faktów podanie przekonującego dowodu logicznego jest niemożliwe. Dlaczego? Dlatego, bo konkretne fakty nie mogą być udowodnione w drodze dedukcji. A Bóg, o którym pisze Newman, jest żywą konkretną osobą.<br><br> Chociaż pewnego rodzaju dowód, pośredni i oparty na zmyśle wnioskowania, można również u niego znaleźć. Znakiem Boga jest w każdym człowieku sumienie. Obecna w każdym instancja, która mówi co jest dobrem, a co złem. <q>"Przyjmuję zatem, że sumienie ma swoje uprawnione miejsce wśród naszych aktów duchowych, równie realne, jak działanie pamięci, rozumowania, wyobraźni lub zmysłu piękna. Przyjmuję dalej, że tak