rozmówcy wielokrotnie grozili im śmiercią. Do ich biur zawitali - jak to ujęli - nieproszeni goście. Wyłamali szuflady i drzwi do szaf z aktami. W ich służbowych i prywatnych telefonach najprawdopodobniej zainstalowano podsłuch. O tych faktach poinformowała przewodnicząca trybunału w &lt;name type="place"&gt;Nanterre&lt;/&gt;, sędzia &lt;name type="person"&gt;Catherine Pierce&lt;/&gt;. &lt;name type="org"&gt;Ministerstwo Sprawiedliwości&lt;/&gt; zapowiedziało wszczęcie dochodzenia.<br>Rewelacje trojga sędziów wprawią zapewne rządzące ugrupowanie prezydenckie &lt;name type="org"&gt;UMP&lt;/&gt; w zakłopotanie. Zwłaszcza że nie jest tajemnicą, iż od rozpoczęcia postępowania (1996 r.) w sprawie fikcyjnych posad w merostwie &lt;name type="place"&gt;Paryża&lt;/&gt; wiele razy zmieniały się nadzorujące to postępowanie osoby.<br>Prominenci &lt;name type="org"&gt;UMP&lt;/&gt; śpieszyli w sobotę z deklaracjami poparcia dla &lt;name type="person"&gt;Alaina Juppé&lt;/&gt;. Uczynił to nawet &lt;name type="person"&gt;Nicolas Sarkozy&lt;/&gt;, minister