oczu. Czemu takie maleństwo musi przez to przechodzić? Pieprzony świat! Nie rozumiem go, bo jest zbyt okrutny. A jeszcze okrutniejsza jest bezradność. </><br><br><br><div><tit>Jest super, więc o co mi chodzi???</> <br><br>Panikara ze mnie się zrobiła! Okazało się, że stan Eryka nie jest aż tak poważny, by go operować. Właśnie teraz maleństwo wraz z rodzicami jest w drodze do domu. To wystarczyło, by mój dobry nastrój wrócił. Niestety, mimo to, jestem niezdecydowana. Ostatnio muszę podejmować ważne decyzje. Na ich przemyślenie mam kilka sekund. Mogą zaważyć na mych dalszych losach. I co robić? Tak, nie, tak, nie, tak, nie. Lewo, prawo, lewo, prawo, prawda czy