Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Życie duże i małe
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1959
czego nie rozumiałem, rozbudzony ze snu przez obcych ludzi i ledwie żywy ze strachu - potem i głos zmieniał się w przypomnieniu rozmaicie, i w końcu nie byłem pewny niczego, ani postaci, ani twarzy, ani jakie miał oczy i włosy, niczego, niczego.
I tak bardzo na Ojca czekałem, tak chciałem, żeby wrócił.
Lecz nie wracał - i Mama umarła, a ja jeszcze bardziej czekałem.
Ludzie, Ciotki znajomi, pocieszali mnie łagodnie i cierpliwie, że już pewnie nie żyje.
Ciotka przytrzymała mnie mocniej, przygięła twardą ręką ku ziemi.
- Klęknj.
Klęknij mi tu zaraz i mów pacierz.
Możesz po cichu.
Módl się, żeby skręcił na naszą
czego nie rozumiałem, rozbudzony ze snu przez obcych ludzi i ledwie żywy ze strachu - potem i głos zmieniał się w przypomnieniu rozmaicie, i w końcu nie byłem pewny niczego, ani postaci, ani twarzy, ani jakie miał oczy i włosy, niczego, niczego.<br>&lt;page nr=23&gt; I tak bardzo na Ojca czekałem, tak chciałem, żeby wrócił.<br>Lecz nie wracał - i Mama umarła, a ja jeszcze bardziej czekałem.<br>Ludzie, Ciotki znajomi, pocieszali mnie łagodnie i cierpliwie, że już pewnie nie żyje.<br>Ciotka przytrzymała mnie mocniej, przygięła twardą ręką ku ziemi.<br>- Klęknj.<br>Klęknij mi tu zaraz i mów pacierz.<br>Możesz po cichu.<br>Módl się, żeby skręcił na naszą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego