lat za kokainę. Wyszedł po sześciu latach odsiadki, ale mimo to uważa, że federalni nie spoczną, zanim znowu go nie wsadzą lub nie wyeliminują na zawsze. "Wiem, że moje nazwisko jest na liście ściganych przez FBI, więc mogę przypuszczać, że jeszcze nie raz znajdzie się ktoś, kto będzie chciał mnie wsadzić do pierdla" - mówi. Ale nawet gdyby, teoretycznie, federalni dali mu szansę na spokojne życie z rodziną, które nie wzbudzałoby podejrzeń, nie przystałby na taką propozycję. "Bycie Aniołem Piekieł nie jest jedną z rzeczy w moim życiu. Jest rzeczą najważniejszą".<br><br><br><br>ŚWIAT WEDŁUG SONNY'EGO<br>Ojcostwo<br>Posiadanie dziecka jest czadowe. Moja córka uczyła