szalonej epoki,<br>bracia. <orig>Angelologicznie</>. <orig>Skrzydlacie</>, czyli na zasadzie ducha.<br>(zapija wodą)<br> Bo co robi duch? Duch pokazuje się i znika. Tedy pokażmy się...<br><br>Cały zespół minus Osiołek Porfirion:<br>(pokazuje się)<br><br>Prof. Bączyński:<br> i zniknijmy.<br><br>Wszyscy minus Porfirion:<br>(znikają)<br><br>Społeczeństwo:<br> Narrrrrreszcie.<br>(do Porfiriona)<br> Ale ty, Porfirionie, co czynić, powiedz, znak ukaż, wskazówkę daj.<br>Pasterzem bądź, bądź co bądź!<br><br>Szloch, ryki, masowa epilepsja.<br><br>Osiołek Porfirion<br>(zakładając binokle):<br> Wskazówkę dam. Tram ta ra ram.<br><br>Napięcie, patologia i wyspiańszczyzna.<br><br>Społeczeństwo:<br> No!<br><br>Porfirion<br>(ryczy):<br> ZIELONA GĘŚ<br> NIE ZNA TRWOGI.<br> MOCZMY NOGI<br> MOCZMY NOGI.<br><br>Społeczeństwo:<br> Ahaa.<br>(moczy)<br><br>Kurtyna<br>(basem):<br> Ale najprzód obowiązek, a dopiero potem przyjemność.<br>więc