Typ tekstu: Książka
Autor: Bendyk Edwin
Tytuł: Zatruta studnia
Rok: 2002
doszukiwać się w nim jakichkolwiek stałych reguł czy prawd. Nie ma źródeł wartości poza nami samymi oraz konwencjami społecznymi. Odrzucam taką postawę, bo jest jałowa, gorzej - otwiera pole nadużyciom i totalitaryzmowi. Wystarczy sięgnąć po Turgieniewa i Dostojewskiego, by zobaczyć potencjalne konsekwencje wszelkich filozofii "utraty sensu życia".
Inni, idąc za tą wskazówką, powiedzą: no właśnie, już Turgieniew i Dostojewski o tym pisali, a świat istnieje nadal. Wszystko już było, czym więc się przejmować. Optymizm idiotów, właściwy zwłaszcza naszej klasie politycznej, jest dla mnie również nie do przyjęcia. Zakłada, że jest ktoś od nas mądrzejszy: Bóg, Komisja Europejska, prezydent Stanów Zjednoczonych, których obowiązkiem
doszukiwać się w nim jakichkolwiek stałych reguł czy prawd. Nie ma źródeł wartości poza nami samymi oraz konwencjami społecznymi. Odrzucam taką postawę, bo jest jałowa, gorzej - otwiera pole nadużyciom i totalitaryzmowi. Wystarczy sięgnąć po Turgieniewa i Dostojewskiego, by zobaczyć potencjalne konsekwencje wszelkich filozofii "utraty sensu życia".<br>Inni, idąc za tą wskazówką, powiedzą: no właśnie, już Turgieniew i Dostojewski o tym pisali, a świat istnieje nadal. Wszystko już było, czym więc się przejmować. Optymizm idiotów, właściwy zwłaszcza naszej klasie politycznej, jest dla mnie również nie do przyjęcia. Zakłada, że jest ktoś od nas mądrzejszy: Bóg, Komisja Europejska, prezydent Stanów Zjednoczonych, których obowiązkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego