oraz pieczone mięso z renifera. Pierwsze smakuje wyśmienicie, drugie to sprawa gustu. W każdym razie pieczony świeży renifer jest o niebo lepszy od suszonego starego renifera, przysmaku Lapończyków. Jeśli spotkasz któregoś z nich, musisz niestety, żeby go nie obrazić, spożyć kawałek tego delikatesu. Na pewno stanie ci w gardle, ale wspomnij jak w dzieciństwie chciałeś zostać Winnetou, jeść suszone mięso - pemikan - i mieszkać w skórzanym tipi. To powinno dodać ci zapału. Kiedy Lapończyk o tym usłyszy, zachwycony opowie ci w płynnej angielszczyźnie jak to latem bierze dłuższy urlop, by wraz z mieszkańcami swojej wioski, jak przed wiekami, pędzić stada reniferów na