za trudny. Nic dziwnego tedy, że wielu z nich świat ten jakoś nie bardzo się podoba.</><br><div><tit>6</><br>Taki na przykład Alejo Carpentier, Kubańczyk, w swojej <gap> Osobiście Carpentierowi owo bankructwo człowieka Zachodu, konstatacja zbanalizowana już przez Spenglera, przez Paula Valéry, tuż po pierwszej wojnie światowej, po drugiej Kubańczykowi objawiło się jako wstręt, bo <gap> <br>Ale tak żywe poczucie bankructwa człowieka Zachodu okazało jednak swoją dobrą stronę. Pod nagłym wpływem wstrętu do wysokiej cywilizacji zachodniej Kubańczyk odkrywa, że <gap><br>Podobnie myśli Peruwiańczyk Llosa. On także odkrywa w głębi buszu ludzi, którzy nie chcą sprzedawać swej duszy. Podziwia ich. Ale zadaje sobie pytanie, czy jednak nie