wioski abisyńskie, a pracą filozofów i pisarzy, czyniących subliminal self źródłem idej i natchnień? Czyż miecza, który trafił w ręce szalonych, nie wykuły dzieła nowoczesnych romantyków, podrywających wiarę w powagę myśli, która nigdy nie jest u nich ostatnią instancją - ostatnią instancją jest X, tak płynne, tak nieznane, samo życie. Nie wstydźcie się, bądźcie nadzy. Odrzućcie gorset konwencjonalnej moralności, narzuconych przez przyzwoitość przepisów. Jeżeli odczuwam radość, patrząc, jak zawalają się chaty chłopskie od podmuchu bomby - czemuż bym nie miał tego głośno powiedzieć? Jeżeli odczuwam pogardę dla badacza, który całe życie poświęca udowodnieniu prymatu uczucia, instynktu i czynu, a sam oddaje się myśli, podczas