Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
jakoby wszelkie pozytywne wypowiedzi na temat wolnościowych walorów kultury sarmackiej, "topione" zazwyczaj w małonakładowych opracowaniach, do tego kastrowanych przez cenzurę, mogły rozpalić ognisko protestu robotników i intelektualistów. Wynikał on z naturalnego sprzeciwu wobec ucisku, a do tradycji historycznej sięgano dopiero później, aby na aktualnych postulatach odcisnąć stempel historycznej tradycji.
Byłbym wszakże obłudnikiem, gdybym nie stwierdził, iż kiedy w roku 1981 ujrzałem na murach plakacik "Solidarności" z napisem mniej więcej tej treści, że w kraju, który już przed wiekami nazwano "państwem bez stosów", nie powinno być więźniów politycznych, poczułem się dumny z faktu, iż tytuł mojej książki zawędrował pod "polityczne strzechy". Trafiły
jakoby wszelkie pozytywne wypowiedzi na temat wolnościowych walorów kultury sarmackiej, "topione" zazwyczaj w małonakładowych opracowaniach, do tego kastrowanych przez cenzurę, mogły rozpalić ognisko protestu robotników i intelektualistów. Wynikał on z naturalnego sprzeciwu wobec ucisku, a do tradycji historycznej sięgano dopiero później, aby na aktualnych postulatach odcisnąć stempel historycznej tradycji.<br>&lt;page nr=335&gt; Byłbym wszakże obłudnikiem, gdybym nie stwierdził, iż kiedy w roku 1981 ujrzałem na murach plakacik "Solidarności" z napisem mniej więcej tej treści, że w kraju, który już przed wiekami nazwano "państwem bez stosów", nie powinno być więźniów politycznych, poczułem się dumny z faktu, iż tytuł mojej książki zawędrował pod "polityczne strzechy". Trafiły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego