Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
było nie, jakoś tam ugadał.
- ...Bo oni by chcieli
- ...pewnie tak, bo ja tam zaczęłam mówić, że małe dzieci mam, bo rzeczywiście tak było no musimy coś jeść, kartki nam nie wystarczały...
- ...Nie, nie dam...
- Nie kartek
- Ze świnką?
- I zapięta była na
- Jak myśmy wtedy
- Bardzo dobre były to wtedy były takie
- Za ladą królowe.
- Tak.
- Ja taką wnuczkę miałam małą, ona poszła, babciu ja szyny, szyny chcę, miała dwa latka, na ręku ją trzymałam, żeby wejść bez kolejki, a ona szyny chce, to na tą kartkę tej szyny tam całe piętnaście deko.
- To były, przecież serwolatka zielona.
- ...Wszedłem do
było nie, jakoś tam ugadał.<br>- ...Bo oni by chcieli &lt;gap&gt;<br>- ...pewnie tak, bo ja tam zaczęłam mówić, że małe dzieci mam, bo rzeczywiście tak było &lt;gap&gt; no musimy coś jeść, kartki nam nie wystarczały...<br>- ...Nie, nie dam...<br>- &lt;gap&gt; Nie kartek &lt;gap&gt; <br>- Ze świnką?<br>- &lt;gap&gt; I zapięta była na &lt;gap&gt;<br>- Jak myśmy wtedy &lt;gap&gt;<br>- Bardzo dobre były &lt;gap&gt; to wtedy były takie &lt;gap&gt;<br>- Za ladą królowe.<br>- Tak.<br>- Ja taką wnuczkę miałam małą, ona poszła, babciu ja szyny, szyny chcę, miała dwa latka, na ręku ją trzymałam, żeby wejść bez kolejki, a ona szyny chce, to na tą kartkę tej szyny tam całe piętnaście deko.<br>- &lt;gap&gt; To były, przecież serwolatka zielona.<br>- ...Wszedłem do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego