Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
gości.
Roman obarczony popielniczkami, ogłuszony ciszą, stał w mroku zgaszonych lamp na własnym rewirze. Nie miał odwagi przejść przez bufet - wiedział, że skoro się tylko tam pokaże, natychmiast osaczą go zachłanne spojrzenia panien bufetowych, pragnących widowiska. Jeszcze mu teraz brzmiało w uszach pozornie naiwne pytanie kasjerki Gieni: "Co się panu wtenczas stało, że pan tak brzydko powiedział?" Postanowił zamknąć się w sobie i nie zdradzić się ani jednym spojrzeniem - z góry już cieszył się rozczarowaniem panien bufetowych. "Obliczę procent, oddam kasę służbowemu i pójdę do domu." Już miał ruszyć do okna umywalni, gdy usłyszał czyjeś kroki zdążające ku niemu z "Sybiru
gości.<br>Roman obarczony popielniczkami, ogłuszony ciszą, stał w mroku zgaszonych lamp na własnym rewirze. Nie miał odwagi przejść przez bufet - wiedział, że skoro się tylko tam pokaże, natychmiast osaczą go zachłanne spojrzenia panien bufetowych, pragnących widowiska. Jeszcze mu teraz brzmiało w uszach pozornie naiwne pytanie kasjerki Gieni: "Co się panu wtenczas stało, że pan tak brzydko powiedział?" Postanowił zamknąć się w sobie i nie zdradzić się ani jednym spojrzeniem - z góry już cieszył się rozczarowaniem panien bufetowych. "Obliczę procent, oddam kasę służbowemu i pójdę do domu." Już miał ruszyć do okna umywalni, gdy usłyszał czyjeś kroki zdążające ku niemu z "Sybiru
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego