Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
wyjątkowo mroźnej zimy pszczoły padły.
Zapraszał nas często - ojca i mnie z mamą - nawet na całe wakacje, ale nigdy jeszcze tam nie byliśmy. Mam wrażenie, że to mama, której wuj nie lubił, nie miała ochoty na odwiedziny. Dopiero przed dwoma tygodniami, kiedy przyszedł list opisujący dolegliwości choroby wieńcowej, na którą wuj cierpiał od lat i nawiedzające go coraz częściej przeczucia "rychłego odejścia" - ojciec zdecydował się pojechać do Rogowa na trzy dni: sobotę, niedzielę i przypadające na poniedziałek święto pierwszego maja. Kiedy spytałem, czy mogę zabrać się razem - zgodził się chętnie. Mama nie powiedziała nic.
Przez naszą rodzinę wuj Florenty uważany był
wyjątkowo mroźnej zimy pszczoły padły.<br>Zapraszał nas często - ojca i mnie z mamą - nawet na całe wakacje, ale nigdy jeszcze tam nie byliśmy. Mam wrażenie, że to mama, której wuj nie lubił, nie miała ochoty na odwiedziny. Dopiero przed dwoma tygodniami, kiedy przyszedł list opisujący dolegliwości choroby wieńcowej, na którą wuj cierpiał od lat i nawiedzające go coraz częściej przeczucia "rychłego odejścia" - ojciec zdecydował się pojechać do Rogowa na trzy dni: sobotę, niedzielę i przypadające na poniedziałek święto pierwszego maja. Kiedy spytałem, czy mogę zabrać się razem - zgodził się chętnie. Mama nie powiedziała nic.<br>Przez naszą rodzinę wuj Florenty uważany był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego