przez uczestnika dyskusji o Raporcie "Polityki", do której doszło na stronach internetowych Radiostacji - młodzieżowej rozgłośni nadającej w Warszawie i kilku dużych miastach: "Mój kumpel przyznał się starym, w przypływie jakiejś dziwnej akcji, że pali już co najmniej pięć lat. O rany, to był błąd. Zaraz <orig>zwiedziała</> się cała rodzina, przychodzili wujciowie, ciotunie i reszta kuzynów, i wiecie jaki mieli sposób na sprawdzanie, czy chłopak dalej zażywa marihuanę? Patrzyli, czy ma ślady po kłuciu igłą na rękach (marihuanę się pali, od biedy je w ciastkach, ale na pewno nie wstrzykuje - MM). Czysty debilizm. Konkluzja: uwaga z przyznawaniem się przed starymi".<br>Trudno zresztą