znajdziecie. Tylko że wtedy powiecie, żem przestępstwu nie zapobiegła, więc z łaski nici! Tak? Szachraje, kurwa, jesteście! Szachraje i tyle! <br>- Nie bijcie jej - powiedział Geralt. - Proszę.<br>W jego głosie było coś takiego, co zatrzymało w pół drogi podniesione ręce prefekta i strażnika. Angouleme pociągnęła nosem, patrząc na niego przenikliwie.<br>- Dzięki, wujciu - powiedziała. - Ale bicie to mała rzecz, jeśli chcą, niech biją. Mnie od małej bili, przywykłam. Chcesz być dobry, to potwierdź, że prawdę mówię. Niech dotrzymają słowa. Niech mnie, kurwa, powieszą.<br>- Zabierzcie ją - rozkazał Fulko, gestem uciszając usiłującego protestować Geralta.<br>- Nie jest nam już potrzebna - wyjaśnił, gdy zostali sami. - Ja wiem