co ona by zrobiła, będąc na jej miejscu.<br>Michał czytał i czerwienił się. Był z Helą kilka razy w kinie, chodził w góry, na spacery. Gorące zapewnienia o miłości, kilka pocałunków i drobnych pieszczot - nic więcej. Nigdy między nimi do niczego poważniejszego nie doszło. Marta, młodsza o dwa lata, była wulkanem namiętności, tym straszniejszej, że nie spełnionej. Wiedział, że może nie powinien tego czytać, ale przecież sama mu to niejako do ręki wcisnęła. Zatem chciała, by to wiedział - to, co o nim myślała, to, czego chciała i o czym marzyła. Prawie zapomniał, po co tutaj przyszedł.<br>Zmusił się, by opuścić te