Typ tekstu: Książka
Autor: Milewski Stanisław
Tytuł: Ciemne sprawy międzywojnia
Rok: 2002
o ułaskawienie.
To było później, ale wówczas rozeźlony Szeptycki postanowił wziąć obronę swego honoru we własne ręce i posłał do redaktora zastępców, czyli sekundantów: generała Zagórskiego i pułkownika Andersa. Jako obrażony miał prawo wyboru broni: zażądał szabel, co ślepego na jedno oko Stpiczyńskiego stawiało w dużo gorszej sytuacji, niż gdyby wybrał pistolety. Mieli się bić "aż do zupełnej utraty zdolności do walki przez jednego z przeciwników".
Adwersarze nadzy do pasa walczyli aż 40 minut według wszelkich reguł sztuki pod okiem superarbitra - samego prezesa Warszawskiego Klubu Szermierczego, pułkownika Franciszka Arciszewskiego, w sali tego klubu na placu Saskim. Obaj rębacze mieli trafienia, aż
o ułaskawienie.<br>To było później, ale wówczas rozeźlony Szeptycki postanowił wziąć obronę swego honoru we własne ręce i posłał do redaktora zastępców, czyli sekundantów: generała Zagórskiego i pułkownika Andersa. Jako obrażony miał prawo wyboru broni: zażądał szabel, co ślepego na jedno oko Stpiczyńskiego stawiało w dużo gorszej sytuacji, niż gdyby wybrał pistolety. Mieli się bić "aż do zupełnej utraty zdolności do walki przez jednego z przeciwników".<br>Adwersarze nadzy do pasa walczyli aż 40 minut według wszelkich reguł sztuki pod okiem superarbitra - samego prezesa Warszawskiego Klubu Szermierczego, pułkownika Franciszka Arciszewskiego, w sali tego klubu na placu Saskim. Obaj rębacze mieli trafienia, aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego