psy zabrała synowi pantera - rozgadał się stary. - Psina ma szczenięta, za małe, żeby wyżyły, syn chce je uzbroić. Ona rozumie, że to dla jej dobra.<br>Kurcząt nie skubał, tylko zdzierał skórę razem z pierzem, które mu się lepiło do palców ciemnych od krwi. Suka capnęła wyrwane wnętrzności, połknęła jednym kłapnięciem wychudłego pyska.<br>- Nie będę jadła - szepnęła Margit. - Chcę się umyć, herbaty i spać.<br>- Dopilnuję, żeby nie skąpił przypraw.<br>- Woda jest w beczce pod sufitem, ale chłodna. Wystarczy za sznur pociągnąć i będzie się lała. Druga beczka pod ścianą, obok czerpak, do umycia po... Ustęp jest tutaj, ale kto by tam z