Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
działa na własną rękę, ale już dajmy pokój temu gadaniu! Wszyscy bardzo dobrze wiemy, że to jest oburzające - dokończył bez przekonania.
Potem była lekcja przyrody. Krysia, spocona i rozczochrana, rzucając wkoło rozpaczliwe spojrzenia mówiła:
- O liściu można powiedzieć albo bardzo mało, albo bardzo dużo - tu jej wiadomości z tego zakresu wyczerpały się - utknęła.
Daremnie Jerzy, nie otwierając ust, szeptał zbawcze słowa Krysi, przymknęła oczy i o tym tylko marzyła, żeby co prędzej dostać tę pałę i usiąść.
Panna Jadwiga powiedziała złowieszczo:
- To jest rzeczywiście bardzo mało.
Ale cóż znaczyły jej słowa i pała, i bohaterskie wysiłki Jerzego wobec faktu, że właśnie
działa na własną rękę, ale już dajmy pokój temu gadaniu! Wszyscy bardzo dobrze wiemy, że to jest oburzające - dokończył bez przekonania.<br>Potem była lekcja przyrody. Krysia, spocona i rozczochrana, rzucając wkoło rozpaczliwe spojrzenia mówiła:<br>- O liściu można powiedzieć albo bardzo mało, albo bardzo dużo - tu jej wiadomości z tego zakresu wyczerpały się - utknęła.<br>Daremnie Jerzy, nie otwierając ust, szeptał zbawcze słowa Krysi, przymknęła oczy i o tym tylko marzyła, żeby co prędzej dostać tę pałę i usiąść.<br>Panna Jadwiga powiedziała złowieszczo:<br>- To jest rzeczywiście bardzo mało.<br>Ale cóż znaczyły jej słowa i pała, i bohaterskie wysiłki Jerzego wobec faktu, że właśnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego