Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Cywiński Bohdan
Tytuł: Rodowody niepokornych
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1971
Przywódca podsądnych nie chciał korzystać z pomocy adwokatów, sam postanowił wygłosić swe przemówienie obrończe. Gdy udzielono mu głosu, mówił:

To wszystko było dawno. Dawniej niż potrafi sięgnąć społeczna pamięć. Niełatwo przywołać obraz świata, w którym dział się tamten proces. Warszawa, Łódź, Piotrków, Zgierz, Żyrardów, Białystok. Rok 1885. Tożsamość nazw geograficznych wydaje się złudnym pozorem, nic niemal nie znaczącym wobec odmienności epok i wagi tego wszystkiego, co stało się w tym kraju pomiędzy końcem tamtych ludzi i naszym początkiem.
Zdumiewająca jest nikłość materialnych śladów tamtego świata we współczesnej scenerii polskiej. Szukając przeszłości pozbawieni jesteśmy niemal zupełnie pejzażu, który przybliżałby ją naszej wyobraźni.
Dla
Przywódca podsądnych nie chciał korzystać z pomocy adwokatów, sam postanowił wygłosić swe przemówienie obrończe. Gdy udzielono mu głosu, mówił:<br>&lt;gap&gt;<br>To wszystko było dawno. Dawniej niż potrafi sięgnąć społeczna pamięć. Niełatwo przywołać obraz świata, w którym dział się tamten proces. Warszawa, Łódź, Piotrków, Zgierz, Żyrardów, Białystok. Rok 1885. Tożsamość nazw geograficznych wydaje się złudnym pozorem, nic niemal nie znaczącym wobec odmienności epok i wagi tego wszystkiego, co stało się w tym kraju pomiędzy końcem tamtych ludzi i naszym początkiem.<br>Zdumiewająca jest nikłość materialnych śladów tamtego świata we współczesnej scenerii polskiej. Szukając przeszłości pozbawieni jesteśmy niemal zupełnie pejzażu, który przybliżałby ją naszej wyobraźni.<br>Dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego