i tak jej udział w osiągnięciu zamierzonego wydobycia byłby jeszcze bardzo niewielki.<br><br>Poza tym, zwiększając wydobycie musimy sięgać do złóż uboższych, nie tak korzystnych pod względem geologicznym, a przede wszystkim do głębszych i trudniejszych pokładów. Może się więc okazać, że przy zastosowaniu najnowszej techniki i organizacji, przy daleko idących usprawnieniach wydajność na zatrudnionego nie wzrośnie w sposób znaczący lub zgoła wcale. Zatem, by zwiększyć wydobycie, trzeba będzie wydatnie zwiększyć zatrudnienie.<br><br>Już po 1978 r., przy rytmicznym przyroście wydobycia, wynoszącym w ostatnich kilku latach po około 7 mln ton rocznie, okazało się konieczne znaczne przyspieszenie wzrostu zatrudnienia. O 15 tys. górników, głównie