Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
interweniuje i oskarża spółdzielnię z pobudek ogólnoludzkich - jak mówi. Obliczył sobie, że niepłacenie przez te rodziny kosztuje pozostałych lokatorów miesięcznie 30 tysięcy. - Więc jeśli mają ludzi wyrzucić, to ja już wolę stracić. Spółdzielnia po wykluczeniu z grona członków musi uzyskać sądowy nakaz eksmisji. Tylko że jak będzie nakaz - też nie wyeksmituje. Z jednej strony powinna. - Jest nakaz, a nie wyeksmitujemy - śmiech u pozostałych. Z drugiej strony, dokąd? Tak na ulicę, po prostu? To się jednak nie mieści w głowie.



Każdego roku 100 tysięcy ludzi ulega w pracy wypadkom

Andrzej Mozołowski

Zmowa milczenia

Co 70 sekund człowiek spada z rusztowania albo poraża
interweniuje i oskarża spółdzielnię z pobudek ogólnoludzkich - jak mówi. Obliczył sobie, że niepłacenie przez te rodziny kosztuje pozostałych lokatorów miesięcznie 30 tysięcy. - Więc jeśli mają ludzi wyrzucić, to ja już wolę stracić. Spółdzielnia po wykluczeniu z grona członków musi uzyskać sądowy nakaz eksmisji. Tylko że jak będzie nakaz - też nie wyeksmituje. Z jednej strony powinna. - Jest nakaz, a nie wyeksmitujemy - śmiech u pozostałych. Z drugiej strony, dokąd? Tak na ulicę, po prostu? To się jednak nie mieści w głowie. &lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Każdego roku 100 tysięcy ludzi ulega w pracy wypadkom &lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;Andrzej Mozołowski&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zmowa milczenia &lt;/&gt;<br><br>Co 70 sekund człowiek spada z rusztowania albo poraża
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego