Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
słonia, kły nie spełniają wymogów stawianych przez Amerykanina. Edowi zależy na kłach sześćdziesięciofuntowych. Najmarniej pięćdziesięciofuntowych. Muszą przecież dobrze się prezentować na tle innych okazów jego bogatej kolekcji.

Ed upokarza szefa
Po kolacji możemy w końcu bliżej przyjrzeć się bohaterom dramatu, jaki się tu rozegra. Ed Yates jest klientem, facetem, który wykłada 15 tysięcy zielonych za przyjemność zamordowania słonia. Wygląda dokładnie na kogoś, kim jest. Emerytowany księgowy, były wiceprezes spółki, zajmującej się produkcją past do zębów. Nie wygląda jak myśliwy. Był chyba chorowitym dzieckiem, w marszu wygląda nieco pokracznie. W zeszłym roku, podczas wyprawy na niedźwiedzie polarne, amputowano mu odmrożony duży palec
słonia, kły nie spełniają wymogów stawianych przez Amerykanina. Edowi zależy na kłach sześćdziesięciofuntowych. Najmarniej pięćdziesięciofuntowych. Muszą przecież dobrze się prezentować na tle innych okazów jego bogatej kolekcji. <br><br>&lt;tit1&gt;Ed upokarza szefa&lt;/tit1&gt;<br>Po kolacji możemy w końcu bliżej przyjrzeć się bohaterom dramatu, jaki się tu rozegra. Ed Yates jest klientem, facetem, który wykłada 15 tysięcy zielonych za przyjemność zamordowania słonia. Wygląda dokładnie na kogoś, kim jest. Emerytowany księgowy, były wiceprezes spółki, zajmującej się produkcją past do zębów. Nie wygląda jak myśliwy. Był chyba chorowitym dzieckiem, w marszu wygląda nieco pokracznie. W zeszłym roku, podczas wyprawy na niedźwiedzie polarne, amputowano mu odmrożony duży palec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego