Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
spotykałem ludzi jego pokroju.
Krzysztofa Baczyńskiego odwiedzałem w ich, to jest jego i matki, bo ojciec już nie żył, warszawskim mieszkaniu za niemieckiej okupacji. Dał mi wiersze do mojej antologii. Pamiętam go w pozycji leżącej, bo ciągle chorował na astmę. Jego delikatność i bladość narzucały mi obraz Marcela Prousta w wykładanym korkiem pokoju. Wśród swego pokolenia nie trzymał z grupą "Sztuki i Narodu" ani z ich przeciwnikiem Tadeuszem Borowskim, i redagował własne pisemko "Droga". Nie zdawałem sobie wtedy sprawy z ewolucji, jaką zdążył przebyć w latach szkolnych. Przez pewien czas uważał siebie za marksistę trockistę. W Gimnazjum Batorego kolegował z nim
spotykałem ludzi jego pokroju.<br> Krzysztofa Baczyńskiego odwiedzałem w ich, to jest jego i matki, bo ojciec już nie żył, warszawskim mieszkaniu za niemieckiej okupacji. Dał mi wiersze do mojej antologii. Pamiętam go w pozycji leżącej, bo ciągle chorował na astmę. Jego delikatność i bladość narzucały mi obraz Marcela Prousta w wykładanym korkiem pokoju. Wśród swego pokolenia nie trzymał z grupą "Sztuki i Narodu" ani z ich przeciwnikiem Tadeuszem Borowskim, i redagował własne pisemko "Droga". Nie zdawałem sobie wtedy sprawy z ewolucji, jaką zdążył przebyć w latach szkolnych. Przez pewien czas uważał siebie za marksistę trockistę. W Gimnazjum Batorego kolegował z nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego