Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
szalę losu... Ot i odwrócili... Do Rzymu idziemy na tani chleb i igrzyska... Panem et circenses dla nędzarzy wygnanych z ojczystych chat...
Chłop mówił monotonnie, na wpół do siebie, patrząc ciągle tam, gdzie niedawno jeszcze bielą malowanych desek jaśniała jego chata. Widocznie nagromadzony w sercu ból szukał ujścia i chłop wylewał go przed słuchaczami tak, jak wezbrana wiosenną powodzią rzeka wylewa swoje wody.Po chwili podniósł się i, wskazując na miedziane chmury galopujące od zachodu, powiedział:
- Gniew Jowisza pędzi burzę... z piorunami idzie... Tu niedaleko jest stara, zaniedbana kaplica Larów Compitales, nie ma już właścicieli tych gruntów, którzy tę kaplicę wystawili
szalę losu... Ot i odwrócili... Do Rzymu idziemy na tani chleb i igrzyska... Panem et circenses dla nędzarzy wygnanych z ojczystych chat...<br>Chłop mówił monotonnie, na wpół do siebie, patrząc ciągle tam, gdzie niedawno jeszcze bielą malowanych desek jaśniała jego chata. Widocznie nagromadzony w sercu ból szukał ujścia i chłop wylewał go przed słuchaczami tak, jak wezbrana wiosenną powodzią rzeka wylewa swoje wody.Po chwili podniósł się i, wskazując na miedziane chmury galopujące od zachodu, powiedział:<br>- Gniew Jowisza pędzi burzę... z piorunami idzie... Tu niedaleko jest stara, zaniedbana kaplica Larów Compitales, nie ma już właścicieli tych gruntów, którzy tę kaplicę wystawili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego