Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
sunął ku niej niczym ta ciężka kula na lodzie poprzedzana miotełkami, anioł. Anioł ze sztywną jak z blachy palmą. Wszystko niby to nienaturalne, upozowane, odświętne, ale dla mnie przecież jest oczywiste, że to kipiący od zmysłowości obraz. Przed oczyma staje mi Gosia w wielu sytuacjach, gdy jeszcze opiera się, broni, wymawia terminami, wstydem, niestosownością miejsca i czasu, ale już jej ciało, jej biodra zmierzają ku spełnieniu i ten jej taniec, gdy kielich już przywiera, a jeszcze głowa odchylona, aż wreszcie podaje usta, czasem niepotrzebnie, skoro trudniejsze twierdze już zdobyte. Wspomnienie ekwilibrystycznych póz przywołuje na pamięć pralkę automatyczną, na której ją posadziłem
sunął ku niej niczym ta ciężka kula na lodzie poprzedzana miotełkami, anioł. Anioł ze sztywną jak z blachy palmą. Wszystko niby to nienaturalne, upozowane, odświętne, ale dla mnie przecież jest oczywiste, że to kipiący od zmysłowości obraz. Przed oczyma staje mi Gosia w wielu sytuacjach, gdy jeszcze opiera się, broni, wymawia terminami, wstydem, niestosownością miejsca i czasu, ale już jej ciało, jej biodra zmierzają ku spełnieniu i ten jej taniec, gdy kielich już przywiera, a jeszcze głowa odchylona, aż wreszcie podaje usta, czasem niepotrzebnie, skoro trudniejsze twierdze już zdobyte. Wspomnienie ekwilibrystycznych póz przywołuje na pamięć pralkę automatyczną, na której ją posadziłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego