bywa dwojaka. Rzadziej presja ta jest odrzucana, a pismo trzyma się wiernie tradycyjnej grafiki, układu i sposobów prezentowania tekstu. Taki konserwatyzm można dostrzec przede wszystkim u "weteranów" - w "Misiu" czy "Świerszczyku".<br><br>Znacznie częściej dziecięce tytuły starają się selektywnie przejmować graficzną "poetykę wideo". Niemal wszędzie spotkać można minikomiksy, fikuśnie montowane fotografie, wymyślne rysunki. Obrazy nakłada się na siebie, stosuje przeróżne tricki graficzne. W mnożeniu tego typu wizualnych atrakcji zdaje się przodować "Dwutygodnik DD".<br><br>Co jednak najważniejsze, dostrzec można wyraźną i powszechną skłonność do przewagi tego, co do oglądania, nad tym, co do czytania. Obraz już nie uzupełnia treści, jak było dawniej, ale